Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi rytek z miasta Warszawa - Ochota. Od 2009 roku mam przejechane 32926.70 kilometrów w tym 6574.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.44 km/h.
Więcej o mnie. Kontakt mail: rytek@czateria.pl

2018 button stats bikestats.pl 2017 button stats bikestats.pl 2016 button stats bikestats.pl 2015 button stats bikestats.pl 2014 button stats bikestats.pl 2013 button stats bikestats.pl 2012 button stats bikestats.pl 2011 button stats bikestats.pl 2010 button stats bikestats.pl 2009 button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy rytek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
73.50 km 62.80 km teren
04:09 h 17.71 km/h:
Maks. pr.:33.90 km/h
Temperatura:6.0
HR max:180 ( 97%)
HR avg:143 ( 77%)
Podjazdy:356 m
Kalorie: 2519 kcal

Truskaw – Granica – Cybulice – Truskaw

Niedziela, 23 kwietnia 2017 · dodano: 23.04.2017 | Komentarze 0

Wycieczka zapowiadała się dłuższa, więc przygotowani w kanapki ruszyliśmy z Olą z Truskawia do Granicy trzymając się niebieskiego szlaku. W miejscowości Granica liczyliśmy na gorącą herbatę, ale jak widać właściciele budy mają w poważaniu biznes a szkoda. Dalej kierowaliśmy się żółtym szlakiem w stronę Łysych Gór. Żółty szlak nie bez przyczyny jest żółty, bo co pewien czas podłoże wysypane jest jakimś żółtym szajsem z dumnie wstawionymi tabliczkami, że to z funduszy nadleśnictwa ;) W rejonie Starej Dąbrowej wbiliśmy się na niebieski szlak. Szlak w tym rejonie wprost wymarzony do treningów mtb, co chwila podjazd i zjazd. Spragnienie niestety wygrało na tym szlaku, ledwo żywi z powodu braku wody mieliśmy zamiar dostać ją w pobliskich zabudowaniach. Na pierwszy ogień poszło Schronisko ZHP, które wydawało się całkiem opuszczone, ale eureka, Ola zobaczyła zgrzewkę wody!! pod drzwiami. Dzwonimy dzwonimy i nikt nie otwiera, więc poczęstowaliśmy się jedną butelką życiodajnego płynu. Zostawiliśmy oczywiście kasę pod drzwiami. Nieświadomie ktoś kto zostawił tę wodę nie wie jak bardzo nas to uratowało, chyba nic nie dzieje się bez przyczyny ;) Napojeni udaliśmy się dalej niebieskim szlakiem do Cybulic, tam kolejna przerwa na kanapki, trochę asfaltu i czarnym szlakiem powrót do Truskawia. Podsumowując trasa bardzo bardzo ciekawa.












Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa winal
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]